PIERWSZA LIGA: RAPORT PO MAJÓWCE

HUTNIK WARSZAWA zaczęli sezon od przegranej z Ostap Rusztowania, ale od siedmiu spotkań nie biorą jeńców. Nie ważne kogo mają za przeciwników nie pozostawiają mu złudzeń. Tylko MB Motors Piaseczusets byli w stanie się im postawić. Większość przeciwników schodzi z parkietu z około 20-punktowym deficytem. Do rozegrania mają jeszcze dwa mecze, jeden z debiutującymi Blazers, drugi z do niedawna niepokonaną Polibudą, więc jeszcze czeka ich sporo pracy, ale mimo wszystko jest spora szansa, że rywalizację w rundzie zasadniczej zakończą już bez kolejnej porażki.

SHTOPKE BASKET I BLAZERS to I-ligowi debiutanci, którzy coraz częściej pokazują, że w walce o mistrzostwo trzeba się z nimi liczyć. Zwłaszcza ci pierwsi potrafią swoich rywali solidnie zaskoczyć. Co ciekawe obu ekipom udało się zaskoczyć… MB Motors Piaseczusets i choć mistrzowie Ligi WBA są ostatnio w lekkim kryzysie, to jednak wartość zwycięstw należy określić jako znaczącą. Obie ekipy dość pewnie zmierzają w stronę fazy play off, choć w najbliższym czasie wyzwań im nie zabraknie. Shtopke zmierzą się m.in. z Polibudą, a Blazers czeka niezwykle wymagający bój z Hutnikiem. W najbliższej kolejce zobaczymy te drużyny w bezpośrednim starciu.

POLIBUDA od początku sezonu szła od zwycięstwa do zwycięstwa. W połowie kwietnia nadal mogli się cieszyć czystym kontem po stronie porażek. Tym bardziej dziwi fakt, że „jedynka” po tej stronie pojawiła się po konfrontacji z GET WOW TEAM, ekipą, do tego bardzo jednostronnej. Get Wow byli do tego momentu raczej dostarczycielem punktów dla konkurencji, a tutaj taka niespodzianka. Przegraną Polibudy należy mimo wszystko traktować, jako wypadek przy pracy. Dawno nie widziałem chłopaków grających tak nieskutecznie po atakowanej stronie parkietu i równie źle pracujących w obronie.

AVENGA to bezsprzecznie ekipa, którą w kontekście walki o medale należy rozpatrywać w gronie faworytów. W ostatnich tygodniach, poza rozegranym meczem przeciwko „Hutnikom”, radzili sobie w miarę nieźle. Najważniejsze jest jednak to, że nawet, kiedy im nie idzie potrafią jakoś wyrwać zwycięstwo z rąk przeciwników. Tak było podczas konfrontacji z BATEM MOCY. Rywale wychodzili z siebie, żeby zaliczyć drugie zwycięstwo w sezonie. Skończyło się na 1-punktowej wiktorii reprezentantów Avenga (70:69).

Bardzo dobrze radzą sobie ostatnio panowie z NTL. W największym uproszczeniu wygrywają to co trzeba wygrać starając się jednocześnie postawić najmocniejszym ekipom w Lidze. Efekt jest taki, że z pięcioma wygranymi spotkaniami zajmują czwarte miejsce w tabeli. Przed nimi jeszcze sporo pracy. Przed przystąpieniem do fazy play off zmierzą się jeszcze z Avenga i Piaseczusets. Tak czy siak fazę play off mają już w garści.