TRZECIA LIGA: RAPORT Z 26/27.11.2022

Warsaw Sharks sprawili sporą niespodziankę pokonując LIT. W starciu “wilczych stad” górą okazali się reprezentanci Skaryszewa. Litery i TEKOpro bardzo pewnie pokonali swoich rywali. Święto w szeregach Obrońców z Tobruku, którzy w doskonałym stylu wygrali pierwszy mecz w historii swoich występów w Lidze WBA.

🏀 WARSAW SHARKS vs. LIT (58:52)
Mecz zaczął się dla Lit obiecująco. Cała pierwsza kwarta toczyła się pod ich dyktando. Systematycznie powiększali swoją przewagę, która na początku drugiej odsłony wynosiła +12. Rywale mieli w tym czasie spore problemy ze skutecznością, więc mimo najlepszych chęci nie byli w stanie nawiązać walki. Wszystko zmieniło się w drugiej odsłonie, kiedy to do “Rekinów” uśmiechnęło się szczęście. Teraz to Lit zanotowali katastrofalną skuteczność, czego konsekwencją było 14 punktów z rzędu zdobytych przez reprezentantów Warsaw Sharks. Oczywiście pod koniec tej serii byli już na +2. Seria nie mogła oczywiście trwać w nieskończoność, podobnie z resztą jak kryzys panów z Lit. Pod koniec drugiej odsłony wreszcie udało im się pozbierać. Dzięki temu przez kolejne kilkanaście minut byliśmy świadkami ciekawej, wyrównanej rywalizacji. Sprawy zmieniły tok po rozpoczęciu ostatniej odsłony. W niej ponownie Warsaw Sharks byli górą. Kolejna seria, tym razem 12:0 dała im 11-punktwe prowadzenie, którego nie odali już do końca meczu.
MVP meczu: Patryk Wojciechowski (19 pkt, 5 zb, 1 as, 4 prz)
🏀 WOLVES vs. WILKI SKARYSZEW BASKET TEAM (68:79)
W kolejnym starciu weekendu zmierzyły się dwie III-ligowe wilcze watahy. Było dużo walki. Młodsi reprezentanci Skaryszewa postawili na szybkość i walkę na każdym centymetrze boiska. Rywale odpowiedzieli spokojem w rozgrywaniu piłki i doświadczeniem, które wielokrotnie dawało wymierne efekty. Wilki ze Skaryszewa od początku mocno nacierali na rywali starając się wyrywać im piłkę z rąk i szybko przeprowadzać ją na połowę ataku. Tam bywało różnie, ale zasadniczo byli na niewielkim prowadzeniu, więc można przyjąć, że taktyka się sprawdziła. Obiecująco wyglądała końcówka drugiej odsłony, kiedy ich przewaga urosła do +14. Po zmianie stron przez chwilę udawało im się jeszcze kontrolować sytuację, ale w tym momencie do głosu doszli rywale. Wolves bardzo szybko udowodnili, że na w żadnej sytuacji nie można ich lekceważyć, a bo oni zwyczajnie się nie poddają. Zanim kwarta dobiegła końca z przewagi Wilków zostały malutkie 2 punkty. Nic dziwnego, że wraz z nastaniem ostatniej odsłony ponownie zaczęli intensywnie pracować nad powiększeniem swojej przewagi. Nie bez znaczenia były pokłady sił rywali, którzy – używając terminologii lotniczej – lecieli już chyba na oparach. Strata Wolves do rywali może nie jakoś wyraźnie, ale jednak zaczęła rosnąć. Nie było w nich już wcześniejszej woli walki i finalnie musieli się pogodzić z drugą porażką w sezonie.
MVP meczu: Krzysztof Katus (18 pkt, 10 zb, 2 prz, 1 bl)
🏀 OBROŃCY Z TOBRUKU vs. TANDER LEGENDS (92:56)
Mają to! Pierwsze zwycięstwo w sezonie przyszło “Obrońcom” stosunkowo łatwo. Tander nie dysponowali wystarczająco głębokim składem, ani wzrostem, dzięki któremu byliby w stanie nawiązać walkę z rywalami. W pierwszej kwarcie było jeszcze równo. Na prowadzeniu byli raz jedni, raz drudzy. Od początku drugiej odsłony zrobiło się jednostronnie. “Obrońcy” wygrali tę część meczu aż 32:13. Po zmianie stron obraz gry nie uległ w zasadzie większym zmianom. Finalni zwycięzcy spokojnie powiększali swoje prowadzenie, które ostatecznie “dobiło” do niemal 40 punktów.
MVP meczu: Kacper Marczak (36 pkt, 13 zb, 1 prz)
🏀 TEKOpro vs. AMBITNI AMATORZY (86:71)
Całkiem fajne i wyrównane dwie kwarty. No, może końcówaka drugiej odsłony poszła już na konto TEKOpro, którzy wyszli w niej ostatecznie na +10. W trzeciej kwarcie z początku zachowywali się tak, jakby ta niewielka w sumie zaliczka im wystarczała. Dopiero pod jej koniec ponownie podkręcili tempo, a ich prowadzenie przekroczyło 20 “oczek”. W ostatniej kwarcie obie strony zdecydowanie sprawiały wrażenie pogodzonych z losem. TEKOpro doskonale się bawili. Z zaplecza wiem, że nawet urządzili sobie jakiś konkurs rzutów zza łuku. Jak się bawić, to się bawić. Kto wygranemu zabroni 😉
MVP meczu: Grzegorz Cisowski (14 pkt, 15 zb, 4 as, 2 prz)
🏀 LITERY vs. INIEMAMOCNI (82:58)
Co tutaj kryć. Iniemamocni, których zaliczam do absolutnej czołówki Trzeciej Ligi, trafili na świetnie dysponowanych i zmotywowanych rywali. Litery okazali się niezwykle skuteczni w egzekwowaniu rzutów zza łuku (10/19) oraz w walce na tablicach (wygrali w tym elemencie 43-26). Nie bez znaczenia była również zespołowa gra, która wygenerowała aż 25 asyst po ich stronie względem 9 kończących podań rywali. Litery dość szybko zaczęli kontrolować mecz. wygrali pierwsze trzy kwarty w sumie różnicą blisko 30 punktów. Ostatnie dwanaście minut nie miało w tym momencie znaczenia.
MVP meczu: Marcin Tuz (20 pkt, 12 zb, 2 as, 1 prz)
Liga WBA – z pasji do basketu‼🏀🧡
1. Liga

Previous article

PIERWSZA LIGA: RAPORT Z 19/20.11.2022