PIERWSZA LIGA: RAPORT Z 5/6.11.2022
Ale się piękna kolejka trafiła! Czujecie? Cztery mecze i w każdym walka niemal do samego końca. W żadnym różnica na koniec nie wynosiła więcej niż 7 punktów. W dwóch przypadkach mieliśmy pełne emocji końcówki i rzuty w ostatnich sekundach decydujące o zwycięstwie!
OSTAP RUSZTOWANIA vs. BAT MOCY (76:74)
Co to była za walka. Start lepiej wyszedł Batowi Mocy, ale musiało to ich kosztować sporo sił, bo pod koniec drugiej kwarty oddali pole rywalom. Ci na przerwę między połowami schodzili prowadząc już +2. Po zmianie stron wszystko wskazywało, że mecz szybko zyska jednostronny charakter. Ostap Rusztowania parli do przodu i na oniec trzeciej odsłony prowadzili już 10 punktami. W ostatnich dwunastu minutach nadal przeważali i nagle… zaczęli ostro brać w tyłek! Reprezentanci Bata Mocy zagrali niesamowitą końcówkę w zaledwie kilka minut schodząc z -12 do -2! Mało tego! Mieli szansę na wygranie tego meczu, ale kilka kluczowych rzutów nie odnalazło drogi do kosza.
MVP meczu: Kamil Stachowski (25 pkt, 9 zb, 1 as, 1 prz)
AMIGOS vs. NTL (62:69)
Trzy dobre kwarty to za mało, by wygrać ze zmotywowanym przeciwnikiem, jakim ostatnio są NTL. Od kiedy są w stanie wykorzystać głębię składu nie straszna im druga połowa meczu, w której w pierwszych meczach sezonu często “jechali na oparach”. Początek meczu to konsekwentne ataki Amigos i budowanie kilkupunktowej przewagi. W szczytowym momencie wynosiła ona 9 “oczek”. Niestety tak sprawy się miały w pierwszej kwarcie, a w kolejnych i tempo akcji i zapał wyraźnie spadły. Wykorzystali to NTL zaraz po zmianie stron odrabiając stratę. Cała trzecia kwarta to było jak przeciąganie liny. Raz jedni, raz drudzy byli na minimalnym prowadzeniu. Do przełamania doszło w ostatniej odsłonie, kiedy na +8 wyszli reprezentanci NTL. Już do końca meczu skutecznie bronili tej zaliczki niemal za każdym razem o znajdując odpowiedzi na ciosy rywali.
MVP meczu: Max Słoniewski (3 pkt, 5 zb, 12 as, 2 prz)
MB MOTORS PIASECZUSETS vs. AVENGA (66:64)
Kiedy w składzie aktualnych wicemistrzów ligi brakuje większości strzelców obwodowych może oznaczać to dla nich tylko jedno: kłopoty. Piaseczusets to drużyna, która bazuje w dużej mierze na rozciąganiu gry. Brak tego zaplecza to brak balansu, brak płynności ofensywnej. Punkty zdobywane z bliższej odległości nie są ich najmocniejszą stroną, zwłaszcza w ataku pozycyjnym. W drugiej połowie z “pola trzech sekund” trafili tylko 1 na 11 prób! Avenga wiedzieli o tym dobrze szczelnie kryjąc zmęczonego Piotra Dąbrowskiego, w zasadzie jedynego zawodnika w składzie rywali, który regularnie groził tego dnia rzutem zza łuku. Brak punktów z obwodu nie pozwalał w miarę spokojnie przyjmować ciosów rywali. W pierwszej połowie mieli jeszcze sporo sił i karali Avenga kolejnymi kontrami. Po zmianie stron Avenga zaczęli przeważać. Odrobili 18-punktową stratę. Kiedy tuż przed końcem spotkania wyszli na +1 w szeregach Piaseczusets zrobiło się naprawdę nerwowo. Sprawy uratował Andrzej Bagiński celną trójką ustalającą wynik końcowy. Avenga mieli jeszcze swoje szanse, bo do końca meczu pozostawało kilkadziesiąt sekund. Żadnej jednak nie wykorzystali.
MVP meczu: Andrzej Bagiński (21 pkt, 11 zb, 3 as)
HUTNIK WARSZAWA vs. GET WOW TEAM (81:75)
Hutnik w pewnym sensie miał ten mecz pod kontrolą. Get Wow prowadzili w tym meczu tylko przez kilka minut pod koniec drugiej kwarty. Mimo to mistrzowie ligi absolutnie nie mogą powiedzieć, żeby zwycięstwo przyszło im łatwo. Rywale cały czas naciskali. Niezliczoną liczbę razy Hutnicy budowali przewagę sięgającą najczęściej 10 punktów, by już za chwilę prowadzić +5. Końcówka spotkania nie wyglądała inaczej. Było +12, a już po chwili +6. Zwycięstwo było ich.
MVP meczu: Michał Hausner (30 pkt – 5/8 za 3 pkt, 5 zb, 9 as 2 prz)
Liga WBA – z pasji do basketu