PIERWSZA LIGA: RAPORT Z 19/20.11.2022
Najwyższa klasa rozgrywkowa zapewniła nam tym razem cały wagon najróżniejszych emocji. Mieliśmy “przebudzenie potęgi” w wykonaniu Polibudy. Mieliśmy fantastyczne, wyrównane zawody pomiędzy Piaseczusets i NTL. Mieliśmy powrót z czarnej… przepaści w wykonaniu Get Wow Team. Wreszcie śledziliśmy zmagania z samymi sobą podczas meczu Hutnika Warszawa z Batem Mocy.
AVENGA vs. POLIBUDA (83:96)
Zaczęło się obiecująco. Obie drużyny nie szczędziły sobie ciosów. Do połowy drugiej kwarty szły łeb w łeb. W tym czasie zanotowaliśmy siedem remisów i aż dziewięć zmian prowadzenia. Rewelacyjnie się to oglądało. Potem… wszystko popsuli panowie z Polibudy. Oczywiście żart. Na te gromy, które zesłali na przeciwników z Avenga też patrzyło się bardzo przyjemnie. Oczywiście ich rywale będą tutaj na bank innego zdania 😉 Fakty wyglądają tak. Cztery minuty po rozpoczęciu drugiej kwarty Avenga prowadzili 32:29, więc wszystko układało się całkiem nieźle. Wtedy właśnie rozpętała się istna nawałnica. Przeciwnicy zaczęli istne bombardowanie. Wpadało prawie wszystko, m.in. 6/9 strzałów zza łuku. Szalał Kuba Komala trafiając zza łuku trzykrotnie, a kwartę podsumował Radek Bzoma ładując do kosza rzut na koniec dwunastominutówki. Do końca kwarty zawodnicy Polibudy zapisali na swoje konto aż 26 punktów. Avenga odpowiedzieli… 4 małymi punkcikami. W połowie meczu ich strata do rywali wynosiła już 19 “oczek”. Po zmianie stron jakby się coś ruszyło. Avenga zaczęli narzucać ton grze. Wyraźnie wygrali trzecią odsłonę. Na początku ostatniej kwarty byli już tylko na -7. Panowie z Polibudy kontrolowali jednak sytuację. Szybko wyszli na dwucyfrowe prowadzenie i nie oddali go już do końca.
MVP meczu: Piotr Jankowski (14 pkt, 2 zb, 14 as)
NTL vs. MB MOTORS PIASECZUSETS (60:71 po dogr.)
NTL, kiedy tylko zbiorą się w pełnym składzie i mogą regularnie rotować składem, są bardzo groźni w zasadzie dla każdej drużyny w lidze. Ich atak nie jest może najwyższej próby, za to obrona elitarna. Ofensywnej maszynie do zabijania, za jaką uważam Piaseczusets, w trakcie czterech kwart pozwolili zdobyć zaledwie 52 punkty! Mieli ogromne szanse na zwycięstwo, jednak w końcówce regulaminowego czasu to ofensywa rywali była górą nad doskonałą obroną NTL. Mecz uratował Piaseczusets Piotr Dąbrowski, który zaskoczył obronę NTL tuż przed końcem czwartej kwarty. Dogrywka… No tutaj to chyba należy mówić o zużyciu materiału, bo NTL nie byli już sobą. W te pięć dodatkowych minut stracili aż 19 punktów! Sami zdobyli ledwie 8, co oczywiście oznaczało przegraną.
MVP meczu: Mikołaj Jesionek (26 pkt, 6 zb, 2 as)
GET WOW TEAM vs. AMIGOS (71:66)
Ależ ten mecz zaczęli Amigos! Każdy niecelny rzut, każda strata po stronie Get Wow kończyła się nieuchronnie karą w postaci kolejnych zdobyczy punktowych ich przeciwników. W składzie Amigos najwięcej “szumu” robili szybcy Jacek Maciągowski i Marcin Kubiak, ale punktów swojej drużynie dostarczał głównie kapitan Amigos, Dawid Juskowiak, zaliczając w tym czasie aż 13 “oczek” – w całym meczu 36 punktów, w tym 6/12 zza łuku! Get Wow dosłownie nie wiedzieli co się dzieje. W drugiej kwarcie nieco się pozbierali, ale tuż po zmianie stron znowu coś tam nie zatrybiło, a Amigos wyszli na najwyższe prowadzenie w meczu, aż +18! Dla Get Wow to był absolutnie ostatni moment, żeby nawiązać walę z dobrze dysponowanym rywalem. Podjęli wyzwanie i trzeba przyznać, że poszło im doskonale. Zanim kwarta dobiegła końca po serii 12:0 byli już na -6. Początek ostatniej odsłony również należał do nich i po kilku minutach zobaczyliśmy ich na tak naprawdę pierwszym tego dnia prowadzeniu. W kolejnych minutach na chwilę je jeszcze utracili, jednak sama końcówka ułożyła się już dla nich jak najlepiej.
MVP meczu: Sławomir Paciorek (15 pkt, 5 zb, 1 as)
BAT MOCY vs. HUTNIK WARSZAWA (52:67)
Co tam się działo w tym meczu ze skutecznością rzutów za 3 punkty! Pierwsza połowa to był pod tym względem prawdziwy blamaż. Kto wie, może panowie z Polibudy i Dawid Juskowiak z Amigos wyczerpali tego dnia cały zapas “trójeczek”? 😉 Problemy ze skutecznością w tym elemencie były po obu stronach naprawdę znaczące. W połowie starcia w sumie drużyny zaliczyły 1/23! Doszło do tego, że kiedy w trzeciej kwarcie padło pierwsze po wielu minutach trafienie zza łuku, mniejsza z której ze stron, wśród graczy zapanowała jakaś euforia. W cieniu zmagań z samymi sobą “Hutnicy” budowali znaczące prowadzenie. W połowie starcia byli już na +18. Chwilę po wznowieniu gry ich przewaga urosła do ponad 20 “oczek”. Przeciwnicy naprawdę mocno walczyli o wynik. Zeszli do -7, ale mistrzowie ligi kontrolowali sytuację, trzymając Bat Mocy na bezpiecznym dystansie.
MVP meczu: Michał Hausner (13 pkt, 5 zb, 7 as)
Liga WBA – z pasji do basketu