LIGA MISTRZÓW: SOCHANGELES I NTL DEMOLUJĄ RYWALI

Na tą chwilę nie ma na te ekipy mocnych. Obie bardzo pewnie radzą sobie z kolejnymi wyzwaniami. Za ich plecami rozgorzała bezpardonowa walka, więc nie powiedziane, że i liderom z czasem od kogoś się oberwie. Na tą chwilę mogą być jednak pewni swoich pozycji.

W Lidze Mistrzów sprawy mają się tak, że poza wspomnianą dwójką nie ma ekipy, która wygrałaby w tym sezonie dwukrotnie.

NTL tylko w swoim debiucie mieli trochę trudności z pokonaniem Ostapów. Ci przez długi czas prowadzili i ostatecznie dopiero dobra postawa NTL w ostatniej kwarcie starcia dała obecnym wiceliderom tabeli zwycięstwo. Kolejnym meczom, z Kabaretem Starszych Panów i Isetia Legends, należałoby nadać status „bez historii”. Ekipie przewodzi Piotr Dąbrowski notując rewelacyjne średnie ponad 32 punktów oraz ponad 5 zbiórek i 5 asyst.

SOCHANGELES to obecny lider tabeli toczący chwilowo korespondencyjny bój z NTL wygrywa na „małe punkty”. Ostatecznie sprawy wyjaśnią się być może dopiero pod koniec listopada, kiedy dojdzie do bezpośredniego starcia obecnych niepokonanych liderów. Historia meczów z udziałem Socho jest mało skomplikowana. Zmietli Nie Daj Za Trzy, rozmontowali Ostap Rusztowania, a na koniec zdemolowali „Komandosów”. Trzeba uczciwie powiedzieć, że najciekawsze spotkania wciąż przed nimi, ale na brak formy z pewnością nie mogą narzekać. Swoje robi tradycyjnie Jacek Maciągowski notujący linijkę 21 punktów, ponad 5 zbiórek i przechwytów oraz niemal 3 przechwytów.

Nie wiedzie się w tym sezonie za bardzo drugiej i trzeciej drużynie poprzedniego sezonu. Zarówno ISETIA LEGENDS, jak i MM PROBASKET występują w mocno przemeblowanych składach i ewidentnie potrzebują czasu, żeby poustawiać wszystko na nowo. Obie ekipy wygrały do tej pory tylko raz. Isetia odprawili Komandosi Jedzą Gwoździe, a MM ProBasket pokonali w ostatniej kolejce Ostap Rusztowania.

Właśnie, „Ostapy”. Chłopaki zaczęli bardzo mocno do ostatnich minut bijąc się o zwycięstwo z NTL. Potem byli SochAngeles i kolejna niewielka porażka po walce. Na koniec trafiła im się przegrana z MM ProBasket, gdzie losy zwycięstwa ważyły się dosłownie do ostatnich sekund. Krótko mówiąc OSTAP RUSZTOWANIA wciąż brakuje tej „kropki nad i”, żeby cieszyć się z pierwszego zwycięstwa w sezonie. Nie powinniśmy mieć wątpliwości, że to nadejdzie już niebawem. W formie są zarówno Rafał Stachowski, kręcący średnio 23 punkty i ponad 9 zbiórek oraz Tomek Sitko z ponad 13 punktami i 7 zbiórkami w każdym spotkaniu. To całkiem niezły fundament biorąc pod uwagę, że dopiero co po kontuzji wrócił do gry Kamil Stachowski.

✅ KOMANDOSI JEDZĄ GWOŹDZIE jak przystało na debiutanta dali z siebie wszystko w meczu otwierającym sezon. Zaowocowało to zwycięstwem na MM ProBasket i dobrymi humorami przez mniej więcej tydzień. Potem było już raczej ciężko. Prawdziwą szkołę dali im Isetia Legends, jednak to co najgorsze przyszło wraz z konfrontacją z liderami tabeli. SochAngeles nie mieli litości dla beniaminka pokonując różnicą aż 28 punktów i dając rzucić w sumie tychże punktów raptem 30. Pozostaje wierzyć, że już w kolejnym starciu „Komandosi” podniosą wysoko głowy i podejdą do gry z równą ambicją, co na początku sezonu. Lekko nie będzie, bo ich formę i morale przetestują NTL.

✅ Nieco mniej grania mają za sobą NIE DAJ ZA TRZY I KABARET STARSZYCH PANÓW. Ich bezpośrednie starcie zostało przełożone na późniejszy termin. W dwóch spotkaniach grali ze zmiennym szczęściem i formą meczową. Nie Daj Za Trzy na „dzień dobry” przeżyli prawdziwy koszmar w konfrontacji z SochAngeles, by już tydzień później udanie przejechać się po MM ProBasket. „Kabarety” pokonali Isetia Legends, ale w konfrontacji z NTL byli bardziej niż bezsilni.

PRZYPOMINAMY, ŻE W NAJBLIŻSZY WEEKEND WYJĄTKOWO LIGA ZAGRA NA HALI PRZY UL. HIRSZFELDA 11 (63 LICEUM OGÓLNOKSZTAŁCĄCE)